Wpisując w Brand24 słowo crowdfunding i biorąc pod uwagę tylko ostatni miesiąc, zobaczymy 4 668 wyników. Co taka informacja daje osobie, która prowadzi projekt crowdfundingowy? Ta konkretna niewiele, ale możliwości wykorzystania Brand24 w prowadzeniu kampanii jest jeszcze więcej, niż wyników wyszukiwania powyższej frazy! Nawet jeśli daleko ci do marketingowego ninja, jesteś w stanie wyciągnąć z tego narzędzia ogromną ilość danych.
O ile, przykładowo, problemem marki Żywiec jest to, że oprócz ich piwa w Polsce jest także miasto o tej samej nazwie, wiele projektów na PolakPotrafi.pl nie będzie się musiało z tym borykać. To duży plus!
Warto na początku wyznaczyć sobie cel, który w dużej mierze będzie uniwersalny, niezależnie od tego, jaki projekt crowdfundingowy tworzysz. Co chcesz osiągnąć, śledząc w internecie wzmianki o projekcie? Zdobyć wspierających! To, przy pomocy monitorowania internetu, jest trudnym, ale zarazem ciekawym wyzwaniem, gdyż nie jest to klasyczne zastosowanie możliwości Brand24.
Projekt crowdfundingowy = produkt
Jeśli prowadzimy na przykład kwiaciarnię online, dość oczywiste jest, że podstawowa wyszukiwana fraza będzie brzmiała: ,,Szukam sprawdzonej kwiaciarni”, ,,Poleci ktoś kwiaciarnię online”, czy „Kwiaty na komunię”. Potencjalny wspierający natomiast nie siedzi w fotelu i nie publikuje posta: ,,Mam ochotę wesprzeć dziś jakiś projekt, podsyłajcie linki’’. Choć jest to sytuacja wymarzona, wciąż jeszcze musi pozostać w sferze marzeń. Jak więc poradzić sobie w takich, nieco odwróconych realiach? Rozwiązań jest kilka!
Przede wszystkim, postaw znak równości pomiędzy swoim projektem a produktem. Wspierający to, przynajmniej na potrzeby monitorowania internetu, klienci, a czas trwania projektu to kampania marketingowa.
Poniżej znajdziesz kilka zastosowań Brand24 w crowdfundingu!
Wyszukiwanie społeczności
Bardzo ważne jest, aby przed uruchomieniem projektu crowdfundingowego, zbudować społeczność bezpośrednio nim zainteresowaną. Bez wątpienia, oprócz fanpage’a inicjatywy, którą chcemy sfinansować, przydatne będą w tym wypadku grupy na Facebooku, w szczególności te, związane z zainteresowaniami lub kwestiami branżowymi. Po stworzeniu listy, poinformuj członków tych grup o swoim projekcie. Pamiętaj jednak o tym, aby nie spamować – tę kwestię opisaną bardziej szczegółowo znajdziesz pod koniec tekstu.
,,Oczywiście, że udostępnię Twój projekt, ale jutro.” – zweryfikuj to!
Na sukces projektu składa się wiele elementów, a czynniki te są często spersonalizowane pod konkretną kampanię. Są natomiast także te uniwersalne, jak chociażby uzyskanie progu wiarygodności, czyli przekroczenie magicznych 30% kwoty, którą chcesz uzbierać. Buduje to wartość Twojego projektu w oczach osób, które nie są do końca przekonane lub w ogóle nie słyszały wcześniej o Twoim działaniu. Aby Tobie zaufać, a co za tym idzie, wesprzeć projekt, potrzebują potwierdzenia w postaci wsparcia udzielonego przez inne osoby. Jaki ma to związek z monitorowaniem internetu? Większy niż mogłoby się potencjalnie wydawać!
Podczas pierwszego etapu promocji angażujesz do tego znajomych, rodzinę i społeczność zgromadzoną wokół projektu przed jego startem. To ich prosisz o wsparcie i udostępnianie informacji we wszystkich kanałach komunikacji, jakimi dysponują. Warto wówczas zweryfikować skuteczność owych apeli, używając Brand24. Kiedy po wpisaniu fraz związanych z projektem, otrzymana ilość wyników nie jest dla ciebie satysfakcjonująca, jest to sygnał, że być może komunikaty, którymi się posługujesz, nie są odpowiednie, być może brakuje bezpośredniego call to action. Warto wtedy ponowić prośby o udostępnienia. Nawet tak paradoksalnie błaha kwestia, jak ustawienie posta jako publiczny, może mieć kolosalne znaczenie dla sukcesu twojego projektu.
W momencie, kiedy zobaczysz, że link jest w internecie bardzo ochoczo i licznie udostępniany (ilość będzie oczywiście proporcjonalna do skali i wielkości kampanii, a także zgromadzonej społeczności), a w żadnym stopniu nie przekłada się to na wsparcie finansowe, prawdopodobnie któryś z elementów twojego projektu nie przemawia do osób, które trafiły już na jego stronę. Mogą być to na przykład nieatrakcyjne nagrody, bądź po prostu niejasno określony cel projektu.
Reaguj, dyskutuj, zachęcaj
Crowdfunding, choć bardzo dynamicznie się rozwija, jest w Polsce zjawiskiem wciąż dla wielu niezrozumiałym, co daje spory temat do dyskusji. W dobie wszechobecnego hejtu, trudno w pamięci odnaleźć projekt, który nie spotkał się z mniejszą lub większą, konstruktywną lub nie, krytyką. Jak wiadomo, najlepiej reagować na wszystkie wzmianki, jakie się o projekcie pojawiają. Kiedy jednak, na przykład z braku czasu, musisz się w pewnym stopniu ograniczyć, lepiej swoją uwagę skupić na wpisach negatywnych.
To one bowiem najbardziej oddziałują na ludzi. Jedna negatywna opinia wśród kilkunastu pozytywnych, może zniechęcić ludzi do wsparcia. Dlatego tak ważne jest, aby zareagować, tym bardziej, że często są to opinie wynikające z niewiedzy, które bardzo łatwo jest obalić i wyjaśnić.Do tego przydatny okazuje się być podział, który oferuje Brand24, na wzmianki: neutralne, pozytywne i negatywne. Przesuwając suwak po prawej stronie, możesz wybrać, który filtr chcesz zastosować. A gdy już ktoś dostrzegł nasz projekt wśród setek tysięcy postów, warto to skomentować! Opcji, które pozwolą nam na natychmiastową reakcję, jest oczywiście więcej. Wartym uwagi jest chociażby ,,alert”, który poinformuje nas o negatywnej wzmiance na witrynie, która osiąga powyżej 100 tys. wizyt/mies. Chyba nie trzeba tłumaczyć, jakie bezpośrednie skutki wywołałby taki wpis.
,,Był artykuł o moim projekcie w ogólnopolskich mediach, ale nie podali linka do projektu” – możesz temu zaradzić!
Często zdarza się, że media są zainteresowane pomysłem, publikują artykuł na jego temat, pojawia się nawet informacja o tym, że brakuje funduszy, aby inicjatywa powstała, ale… linku lub nazwy platformy brak! Jak wiadomo, artykuł w internecie bardzo szybko traci na świeżości i po prostu ginie, więc zanim ktoś z rodziny powie Ci (najczęściej po kilku dniach), że widział publikację, warto odnaleźć ją wcześniej za pomocą Brand24. Wtedy możesz bezpośrednio w komentarzu skierować ludzi do projektu.
Jest to także przydatne w kwestii wyszukiwania wzmianek w mediach w ogóle. Świat dziennikarski działa na zasadzie ,,gdy coś pojawi się w jednej gazecie, zaraz pojawi się w kolejnej”. Często wystarczy więc udzielić wywiadu dla lokalnej prasie, by wzbudził on zainteresowanie wydania ogólnopolskiego i został również tam opublikowany, a chwilę później trafił do mediów społecznościowych – wtedy już tylko chwila dzieli cię od znalezienia tej publikacji za pomocą Brand24.
3 złote zasady
1. Nie spamuj!
Rozsyłaj link do swojego projektu pod każdą wzmianką na jego temat – rób to jednak w przemyślany sposób! Niech nie będzie to automatycznie rozsyłany komunikat: ,,Zachęcam do wspierania!”, wklejany automatycznie – oprócz bana od Facebooka, możesz bardzo szybko zrazić do siebie społeczność. Pamiętaj, że w tematycznych grupach na Facebooku często użytkownicy się powielają, dlatego staraj się dodawać spersonalizowane komunikaty.
2. Wyznacz w ekipie osobę odpowiedzialną za monitoring internetu
Brand24 daje naprawdę dużo frajdy, dlatego nie zdziw się, jeżeli w Twojej ekipie każdy będzie chciał mieć do niego dostęp. To błąd – wyznacz jedną, odpowiedzialną za to osobę, która od początku do końca i przede wszystkim na bieżąco będzie to kontrolowała.
3. Korzystaj z raportów
Wzrost pozytywnych opinii, tygodniowy raport, topowe wzmianki, procentowy wzrost zasięgu, to tylko niektóre z informacji wysyłane przez Brand24 mailowo w formie raportów. Wykorzystaj je!
Autor: Julia Brudło
Chociaż z PolakPotrafi.pl, największą polską platformą crowdfundingową w Polsce, związana jest dopiero od roku, finansowanie społecznościowe w praktyce wykorzystała już kilka lat temu. Prowadząc własną kampanię, dostrzegła potrzebę monitorowania Internetu, szczególnie w kontekście budowania społeczności. Specjalistka od social media, teraz także dba, aby żadna wzmianka o PolakPotrafi.pl nie pozostała bez odpowiedzi!